Na ministra Sienkiewicza posypały się gromy. Za co ?
Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn
Nie macie wstydu. W ostatnich miesiącach minister Sienkiewicz tak ciężko pracował, żeby uporządkować telewizję, radio, Trybunał Konstytucyjny, ustawy, uchwały i co się tylko da. I rozbolały go nogi. A wy chcecie, żeby stał przy jakiejś piosence. Żeby to chociaż była kultura wysoka. Ale to jakiś marsz, niezrozumiały. Jakiś mazurek wielkanocny i nikomu nieznany Dąbrowski. Żeby to chociaż było jakieś dziedzictwo narodowe.
No, ale czego się spodziewać po tenkraju.
Wiesz co, Kolokazjo? Mnie się wydaje, że pan pułkownik nie był w stanie utrzymać się na nogach z trochę innego powodu...
OdpowiedzUsuńto powinno być przykladnie ukarane...
OdpowiedzUsuńMarszałek Brauna ukarał za gaśnicę i chanuka w Sejmie;
a za profanacje hymnu polskiego - nie???
banda... GRANDA !