niedziela, 14 stycznia 2024

każą czytać, to czytam

Kacper Kamiński rozprawia się z zarzutami wobec ojca (wpolityce.pl) 

Mimo dużego nagłośnienia sprawy mało kto zdaje sobie sprawę z tego co tak naprawdę stało się przyczyną uwięzienia osób, które zwalczały korupcję w Polsce. Pisze o tym syn byłego szefa CBA Kacper Kamiński. Podkreśla, że „czyny jakie są im postawione nie mają cech przestępstwa”.

Zarzut o nielegalne podsłuchy jest nieprawdziwy ponieważ służby miały wszystkie wymagane zgody od sądu i prokuratury. Jedyne czego dopatrzył się sąd to nagranie przez funkcjonariusza przestępcy w hotelu a wniosek o podsłuch był złożony na miejsca publiczne. Czy hotel jest miejscem publicznym czy nie wydaje się bardzo ocenne. Notabene funkcjonariusz ten nigdy nie był nawet przesłuchany w tej sprawie

Podobnie ma się sprawa z drugim zarzutem dotyczącym fałszowania dokumentów przez CBA gdyż dla celów operacyjnych służba ta, zgodnie z ustawą oraz wydanymi zgodami sądu ma prawo przygotowywać tego typu dokumenty.

Jest oczywiste, że służby specjalne „fałszują” dokumenty. Tak jak choćby w przypadku dokumentów tożsamości funkcjonariuszy pod przykryciem, nie używają oni prawdziwej tożsamości. W tym przypadku przygotowano dokumenty dot. aktu własności gruntu, które za łapówkę miały być odrolnione w Ministerstwie Rolnictwa. Jaki był tego cel? Nie chodziło tu nawet o wprowadzenie kogoś w błąd. Po prostu było to rozsądne z punktu widzenia budżetu służby aby nie  kupować fizycznie gruntów i uniknąć długiej biurokracji. Czyny te nie mają charakteru przestępstwa. Nie ma tu ani umyślności ani szkody. Są to zwykłe działanie służb

Jeśli komuś się nie podoba, że nie czytam laików ani wszystkowiedzące chore osobowości, to już nie mój problem.




8 komentarzy:

  1. Wolność to już przeżytek;
    teraz masz czytać to, co każą Ci
    wszystkowiedzące chore osoby...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem oczywiście zdania,że uwięzienie posłów to zemsta polityczna, ale z tymi dokumentami to się Kacperek ciut zagalopował.Służbom wolno preparować fałszywe dokumenty, dowody, prawa jazdy, dowody rejestracyjne itp.i się nimi posługiwać.Ale podobno nie wolno podrabiać decyzji administracyjnych dotyczących np.odrolnienia, aktów własności i działań w tym stylu.
    Niemniej zostali ułaskawieni i to jest decyzja nadrzędna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie wiem jakie dokumenty są decyzjami administracyjna jakie nie, trudno mi tu zabierać głos. Ale czy właścicielowi gruntu zrobiono krzywdę ? Chodziło o wykrycie urzędnika, który bierze łapówki. Łapówkarza wprowadzono w błąd, i tu się zgadzam. Ale to nie zmienia sedna sprawy.

      Usuń
  3. Jak w filmie kryminalnym, też machloje dokumentami:

    Jeszcze sprzed niedzieli:
    "Najpierw w piątek rano Bodnar poprosił Barskiego, aby podpisał dla Bilewicza powołanie na prokuratora Prokuratory Krajowego (nie mylić z szefem PK).
    Zapewniał, że chodzi jedynie o koordynowanie przez Bilewicza współpracy z Prokuraturą Europejską. Barski się zgodził i podpisał dokument. Szybko się jednak okazało, że to był podstęp Bodnara.
    Kilka godzin później bowiem Adam Bodnar ogłosił, że odwołuje Barskiego z funkcji prokuratora krajowego. Wręczając wczesnym popołudniem pismo, które - jak podkreślają nasi rozmówcy - nie jest ani decyzją, ani formalnym odwołaniem. Jedynie kilkustronicową, karkołomną analizą prawną. Nawet z niskich lotów złośliwościami, bo skierowane zostało do: „Pan Dariusz Barski, prokurator prokuratury krajowej w stanie spoczynku”.
    A tuż po tym Bodnar wręczył nominację Bilewiczowi i ogłosił go pełniącym obowiązki prokuratora krajowego.
    „Barski został po prostu oszukany” – mówią nam osoby znające kulisy wydarzeń. Ale zwracają uwagę na jeszcze jeden ważny wątek:
    „Skoro Bodnar twierdzi, że Barski nie był prokuratorem krajowym, to dlaczego zwracał się do niego o podpisanie nominacji Bilewicza. Sam sobie tym zaprzecza”.

    Jak ustaliliśmy, obecne szefostwo Prokuratury Krajowej w poniedziałek normalnie stawi się do pracy i będą wykonywać swoje obowiązki."

    https://niezalezna.pl/polityka/jak-bodnaroszukal-prokuratorabarskiego.%20i%20podstepem%20zrobil%20bilewicza%20neo-szefem%20pk/508887

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panu Bodnarowi prokuratura winna wystawić akt oskarżenia i skierować sprawę do sądu, złożyć wniosek do sejmu o uchylenie immunitetu. Dlaczego trzyma Bodnara pod parasolem ? Aaaa, już wiem, prokuratura jest pisowska

      Usuń