niedziela, 2 marca 2025

u artystów bez zmian ?

 "Nie może być tak, że Spotify za milion odtworzeń płaci mnie, jako właścicielowi nagrania, 1300 euro. Jestem starym kompozytorem, na szczęście zarobiłem pieniądze, mam tantiemy, dobrą emeryturę i dam sobie radę. Natomiast młodzi, którzy przychodzą do zawodu nie mają szans. Żeby nagrać na przykład swoją klasyczną kompozycję, trzeba zaangażować artystów, studio, włożyć w to mnóstwo pracy. To wymaga dużych pieniędzy. To jest w ogóle głębszy problem. Cała sztuka od początku dziejów świata była sponsorowana albo przez dwory królewskie, kościół czy możnych i otwartych ludzi. Dzisiaj miliarderzy w ogóle nie myślą w ten sposób. [..] Sztuka sama się nie obroni, a na pewno sama się nie wyżywi. Do tego trzeba po prostu dołożyć. Z czego ci artyści mają żyć ?

[...]

Obowiązkiem państwa i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Polsce oraz polskiej prezydencji w Unii Europejskiej powinno być spowodowanie dyskusji na temat podstawowych, ekonomicznych i zawodowych zasad współpracy z takimi podmiotami, jak chociażby Spotify.

[...]

Tymczasem ja nawet nie wiem, jak się nazywa obecny minister kultury i sztuki, naprawdę nie wiem. Nie wiem, skąd wytrzasnęli tę mało empatyczną kobietę, która skłóciła wszystko, co możliwe, PISF, teatry i generalnie artystów. Rolą ministra jest łączyć artystów, a nie ich dzielić."


Rozmowa ze Zbigniewem Preisnerem, Interia 1.II 

Tekst w Angorze z 23.II.2025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz