Tak, pomożemy cię wyrolować.
Jan Parys, w wywiadzie dla wpolityce.pl
Pan Zełenski musi znaleźć sposób, żeby odbudować stosunki z USA. Chyba że jest zwolennikiem tezy Donalda Tuska, iż Europa Stanów Zjednoczonych nie potrzebuje. Musi sobie zdać sprawę, kto jest dla niego ważniejszym sojusznikiem. Gdyby myślał racjonalnie, to by rozumiał, że potrzebuje i Europy i Stanów Zjednoczonych. Jeżeli będzie myślał naiwnie i ideologicznie to zadowoli się tym, że w Unii Europejskiej traktują go jako narzędzie, jako pionka do walki z Trumpem. Tak naprawdę liderzy Unii Europejskiej nie są sojusznikami Ukrainy, tylko używają Zełenskiego do walki z Trumpem.
A jaki jest cel liderów Unii Europejskiej?
Główny cel polityków UE to przekształcenie Unii w superpaństwo. Aby do tego doprowadzić, trzeba usunąć USA z Europy. Do tego znakomicie służy atakowanie Trumpa, który rzekomo podczas kłótni z Zełeńskim zdradził Europę. A o art. 5 NATO czy opuszczeniu Europy wtedy w ogóle nie było mowy. Tusk realizuje plan niemiecki, by zastraszyć kraje europejskie, które jakoby nie mogą liczyć na pomoc USA. I w takim razie, aby się uratować, muszą przyjąć zmianę traktatu o UE. Bo tylko unijne superpaństwo kierowane przez polityków z Berlina miałoby zapewnić Europie bezpieczeństwo. To oczywiście całkowita fikcja. Kraje UE, nawet gdyby zwiększyły nakłady na zbrojenie, to nie będą w stanie obronić Europy przez najbliższe lata
ciężka ta polityka...człowiek człowieka kiwa; O!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie Twoje rozumienie geopolityki, rozwazne, dalekowzroczne.
OdpowiedzUsuńBy sie nie rozpisywac podam iz znaczna wiekszosc spleczenstwa amerykanskiego, w tym ja, pragnie zakonczenia wojny ukrainskiej jednak uwazajac iz jest ona problemem Europy. Widzimy przeciez ze Europa czu UE nie zrobila za wiele w kierunku jej zakonczenia czego dobrym przykladem jest ociaganie sie Niemiec z jakakolwiek pomoca w imie nie podraznienia Putina, utraty dostawy gazu.... W dodatku mamy uczucie ze Europa czekala na kroki nowego prezydenta sama nadal nic nie robiac, tylko liczac na nasze zaangazowanie sie, jednym slowem wyjmowanie goracych kasztanow naszymi rekami. Pomoc w postaci broni i technologii wywiadowczej w zamian za prawo czerpania ze zloz mineralnych jest tym co nasze spleczenstwo moze przyjac ale nic wiecej. Podkresle ze wlasnie dosc bierna postawa panstw europejskich jest duzym czynnikiem kierujacym nasza postawa - mozemy pomoc ale nie wykonywac roboty za kogos innego. Oczywiscie ze teraz gdy umowa nie zostala podpisana Europa jest w poplochu widzac ze jednak sami musza dzialac , bez USA na ktore wciaz pluja oprocz momentow gdy im jest potrzebne. Glowe dam ze gdyby mimo klotni w Bialym Domu a podpisaniu umowy ona sama, klotnia, by stracila na znaczeniu - i oburzeniu - bo liczylby sie wynik. Wtedy byliby zadowoleni i nawet przeoczyli by Trumpowi jego niedyplomatyczne zachowanie sie. Zamiast zjednoczyc sie w kierunku tego co wazne dla swiatowego pokoju czyli ukonczeniu tej wojny beda teraz na Trumpa zwalac cale niepowodzenie . Ludzie nawet nie rozumieja powodu przez ktory forma umowy nie spodobala sie Zelenskiemu - iz nie bylo w niej gwarancji na przyszlosc. Dlaczego Trump mialby taka gwarancje dac? - umowa tyczy obecnej sytuacji, nie chcial sie zobowiazywac do niewiadomego.
Europejczycy nauczyli sie iz USA zawsze pomaga wiec teraz sa bezradni i przerazeni odpowiedzialnoscia .Wiekszosc naszego spoleczenstwa pochwala decyzje Trumpa - pomoc w formie cos za cos, bez zaangazowania militarnego.
Serdecznie Cie pozdrawiam kolokazjo.
Dziękuję, Serpentyno. Ale trochę, a nawet mocno, przeceniłaś moje rozumienie polityki. Stawiam pytania i uwagi, bo już nie mogę znieść tego roszczeniowego podejścia - wszyscy żądają od innych, ale nigdy od siebie.
Usuń"pomoc coś za coś..." to nie jest pomoc, to jest INTERES....bogaty chce biednego do cna wydoić; bo jak już zabraknie złóż metali, to potem już radźcie sobie sami, wykrwawieni i ;
OdpowiedzUsuńPolacy bezinteresownie udzielali pomocy Ukraińcom gdy ci uciekali przed wojną.
Trump- rzekomo katolik; jego miłosierdzie opiera się na własnym "ego" i na tym "co to nie ja"; ;
a tak naprawdę gówno by miał, gdy wcześniej Amerykanie nie zbogacili się na krzywdzie innych; podobnie jak Niemcy i inni "wielcy" tego świata; teraz stawiają warunki, bo biednemu zawsze wiatr w oczy wieje; ale...mam nadzieję, że wkrótce nastąpi zmiana; ....pycha zostanie pogrzebana;
Amerykanie mają wiele za uszami, ale zawsze jasno stawiali sprawę. Za pomoc darczyńcy zawsze wymagali wdzięczności. Wszyscy.
UsuńNajwiększy zarobek zawsze jest na wojnie. Oczywiście, to żaden argument.
Masz nadzieję na zmianę - ale jaką zmianę ?
UsuńNie cierpię D. Tuska; ale podzielam jego pogląd na sprawy zachowania prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Vance'a ; dwóch na jednego Zełeńskiego'; to jak siła złego na jednego;
OdpowiedzUsuńWielu światowych przywódców wyraziło swoje poparcie dla Ukrainy i prezydenta Zełenskiego po incydencie w Białym Domu. Premier Polski Donald Tusk napisał na platformie X:
"Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami".
Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że "jest agresor, którym jest Rosja, i naród, który został poddany agresji, którym jest Ukraina. Musimy szanować tych, którzy od samego początku walczyli o swoje dzieci, o bezpieczeństwo i ochronę Europy". Z kolei szef hiszpańskiego rządu Pedro Sanchez zadeklarował: "Ukraino, Hiszpania jest z wami".
Zachowanie prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Vance'a spotkało się z krytyką ze strony niektórych amerykańskich polityków. Senator z Kalifornii Adam Schiff skomentował: "Dziś bohater i tchórz spotkali się w Gabinecie Owalnym. A gdy spotkanie się skończy, bohater wróci do domu na Ukrainę".
Trump to jak hiena; chce robić interes na "trupach" Ukraińców; ale czy TYLKO tRUMP;
A NIEMCY ? należy przypomnieć, że kropelkowe wsparcie Niemiec, jak chociażby już kultowe hełmy od Olafa Scholza czy żarówki LED od Ursuli von der Leyen, nadal nie dotarły na UKRAINĘ. "Wśród serdecznych przyjaciół psy (Putin) zająca (Ukraińców) zjadły" .
Znamienne są też efekty porozumień mińskich
W dyskusjach często podnosi się głos. Każdy broni swojej racji. Poza tym, media zwykle urywają te fragmenty rozmów, które są niewygodne.
UsuńAle, kłótnia to nie są jeszcze decyzje. To nie jest powód, żeby wyciągać noże.
Ukraina> łakomy kąsek; zarówno dla Putina jak i dla Trumpa;
OdpowiedzUsuń„Po co była ta wojna?” – w oparciu o ostatnie informacje, okazałoby się, że była ona po to, by USA mogły stać się głównym udziałowcem ukraińskich zasobów surowcowych, przynajmniej na tych terenach, których wcześniej nie zdobyła dla siebie Rosja.
OdpowiedzUsuń