środa, 19 lutego 2025

Polska rośnie w siłę

 ... a ludziom żyje sie dostatniej.

Firma Gottersfeld przekazała w liście otwartym, który otrzymała Gazeta.pl, że wstrzymane wypłaty, pustki na kontach funduszy i brak jakiejkolwiek reakcji "prowadzi do upadku całych branż budowlanych, zagrożenia miejsc pracy i kolejnych dramatów finansowych". Dalej czytamy: "Wstrzymanie programu 'Czyste Powietrze', pozornie pod pretekstem weryfikacji wypłat zaległych środków i zmian mających chronić przed nadużyciami, jest niczym innym, jak przykrywką dla rzeczywistego braku środków na kontach funduszy wojewódzkich. Mimo zapewnień o rzekomej 'normalizacji' sytuacji, wykonawcy tacy jak my, od miesięcy borykają się z opóźnieniami, które doprowadzają nas na skraj bankructwa. Nasza firma, jak i setki innych, nie otrzymały zapłaty za usługi wykonane latem ubiegłego roku. Czekamy na ponad 2 mln zł, które należą się nam za wykonaną pracę, a jesteśmy niewielką, rodzinną firmą. Jednak to tylko kropla w morzu. Łączna suma zaległości, która dotyczy wykonawców, może wynosić w całym kraju nawet miliardy złotych!"


Ludzie, będziecie mogli odpocząć od tej ciężkiej harówki. Uśmiechnijcie się.



8 komentarzy:

  1. no i co im zrobisz jak ich złapiesz? uśmiech przez łzy bezustannie mi towarzyszy; więc mam już w tym doświadczenie; O!

    OdpowiedzUsuń
  2. Od początku powstawały firmy krzak, żeby robić wały, windowali ceny usług i produktów, np. na badziewne pompy ciepła narzucali kosmiczne rabaty, pompy za 6-7 tys sprzedawali po 30 tys. by wyłudzić jak największe dofinansowanie. Firma brała pieniądze z dotacji a usługę wykonywała w minimalnym zakresie lub wcale, oszukując często biednych, starych ludzi, którzy jako beneficjenci podpisali im papiery i ci ludzie będą odpowiadać prawnie za oszustów. Tak że nie ma dymu bez ognia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze im tak. Szkoda tylko pracowników.

      Usuń
    2. Skoro tyle zarobili na nieuczciwych cenach, to skąd te bankructwo ? Brak dofinansowania nie może mieć w takim wypadku większego znaczenia.
      Może bankrutują tylko ci uczciwi ?

      Usuń
    3. Nie bardzo wiem na jakich zasadach działa to NFOŚiGW , kasę pozyskują z funduszy wojewódzkich i środków unijnych. W unii zdaje się padaka zielonego ładu, może mniej kasy płynie, do tego nadużycia i póki co wstrzymano ten program, ponoć w celu uszczelnienia systemu.

      Usuń
    4. O pompach ciepła nie mogę się wypowiadać. Natomiast mój brat zakupił fotowoltaikę. Dofinansowanie otrzymał brat (czyli klient, a nie dostawca) po uprzednim przedstawieniu dowodów, że zapłacił pełną kwotę rachunku. Czekał na pieniądze ponad rok - tyle zajęło NFOŚiGW sprawdzenie dokumentacji. Dofinansowanie miało ograniczenie kwotowe - max tyle i tyle, niezależnie od wielkości rachunku.
      Jestem pewna, że wykonawcy musieli się przedstawić wszystkie możliwe dokumenty zanim złożyli wniosek o dofinansowanie.

      Usuń
    5. No właśnie, brat się rozliczał bez pośredników. Przy pompach można było dać pełnomocnictwo firmom i one robiły w bambuko nieświadomych klientów.

      Usuń
    6. To poszkodowani są klienci (zrobieni w bambuko). Dlaczego płaczą dostawcy ? Po prostu stracili klientów. Tylko tak to można wytłumaczyć.

      Usuń