... a ludziom żyje sie dostatniej.
Firma Gottersfeld przekazała w liście otwartym, który otrzymała Gazeta.pl, że wstrzymane wypłaty, pustki na kontach funduszy i brak jakiejkolwiek reakcji "prowadzi do upadku całych branż budowlanych, zagrożenia miejsc pracy i kolejnych dramatów finansowych". Dalej czytamy: "Wstrzymanie programu 'Czyste Powietrze', pozornie pod pretekstem weryfikacji wypłat zaległych środków i zmian mających chronić przed nadużyciami, jest niczym innym, jak przykrywką dla rzeczywistego braku środków na kontach funduszy wojewódzkich. Mimo zapewnień o rzekomej 'normalizacji' sytuacji, wykonawcy tacy jak my, od miesięcy borykają się z opóźnieniami, które doprowadzają nas na skraj bankructwa. Nasza firma, jak i setki innych, nie otrzymały zapłaty za usługi wykonane latem ubiegłego roku. Czekamy na ponad 2 mln zł, które należą się nam za wykonaną pracę, a jesteśmy niewielką, rodzinną firmą. Jednak to tylko kropla w morzu. Łączna suma zaległości, która dotyczy wykonawców, może wynosić w całym kraju nawet miliardy złotych!"
Ludzie, będziecie mogli odpocząć od tej ciężkiej harówki. Uśmiechnijcie się.
no i co im zrobisz jak ich złapiesz? uśmiech przez łzy bezustannie mi towarzyszy; więc mam już w tym doświadczenie; O!
OdpowiedzUsuńOd początku powstawały firmy krzak, żeby robić wały, windowali ceny usług i produktów, np. na badziewne pompy ciepła narzucali kosmiczne rabaty, pompy za 6-7 tys sprzedawali po 30 tys. by wyłudzić jak największe dofinansowanie. Firma brała pieniądze z dotacji a usługę wykonywała w minimalnym zakresie lub wcale, oszukując często biednych, starych ludzi, którzy jako beneficjenci podpisali im papiery i ci ludzie będą odpowiadać prawnie za oszustów. Tak że nie ma dymu bez ognia.
OdpowiedzUsuńTo dobrze im tak. Szkoda tylko pracowników.
UsuńSkoro tyle zarobili na nieuczciwych cenach, to skąd te bankructwo ? Brak dofinansowania nie może mieć w takim wypadku większego znaczenia.
UsuńMoże bankrutują tylko ci uczciwi ?
Nie bardzo wiem na jakich zasadach działa to NFOŚiGW , kasę pozyskują z funduszy wojewódzkich i środków unijnych. W unii zdaje się padaka zielonego ładu, może mniej kasy płynie, do tego nadużycia i póki co wstrzymano ten program, ponoć w celu uszczelnienia systemu.
UsuńO pompach ciepła nie mogę się wypowiadać. Natomiast mój brat zakupił fotowoltaikę. Dofinansowanie otrzymał brat (czyli klient, a nie dostawca) po uprzednim przedstawieniu dowodów, że zapłacił pełną kwotę rachunku. Czekał na pieniądze ponad rok - tyle zajęło NFOŚiGW sprawdzenie dokumentacji. Dofinansowanie miało ograniczenie kwotowe - max tyle i tyle, niezależnie od wielkości rachunku.
UsuńJestem pewna, że wykonawcy musieli się przedstawić wszystkie możliwe dokumenty zanim złożyli wniosek o dofinansowanie.
No właśnie, brat się rozliczał bez pośredników. Przy pompach można było dać pełnomocnictwo firmom i one robiły w bambuko nieświadomych klientów.
UsuńTo poszkodowani są klienci (zrobieni w bambuko). Dlaczego płaczą dostawcy ? Po prostu stracili klientów. Tylko tak to można wytłumaczyć.
Usuń