środa, 17 lipca 2024

teraz już wiem

W środę w Krakowie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra. Oprócz wdowy po aktorze i jego dzieci: Macieja oraz Marianny, w kościele św. Piotra i Pawła tłumnie stawili się przedstawiciele środowiska artystycznego. Wśród nich nie zabrakło Zbigniewa Zamachowskiego i jego partnerki Gabrieli Muskały. Podczas gdy aktorka zadała szyku w kapeluszu, ubiór jej wybranka pozostawił wiele do życzenia. 


Teraz będą przyglądać się każdemu w co się ubrał. "Prawdziwi" żałobnicy ubrali się na czarno, aby z zapałem owacjami kilkuminutowymi na stojąco podziękować zmarłemu, że umarł.

To się właśnie nazywa szopka.



6 komentarzy:

  1. Dla mnie to za trudne, aby zrozumieć takie zachowanie. Pogrążona w bólu i żałobie nie zapamiętałam nawet kto był obecny na pogrzebie; ubiór ???

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż obejrzałam.Nie wygląda źle, na siłę chcą pisać o d. Maryni. Co miał założyć w ten upał, stonowana koszula i git.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę OT, w październiku ub.r. byliśmy w Teatrze Wielkim na koncercie piosenek. Występowali: Beata Rybotycka, Joanna Trzepiecińska, Katarzyna Dąbrowska, Rafał Olbrychski, Zbigniew Zamachowski. Panie miały eleganckie kreacje, pan Olbrychski wystąpił na młodzieżowo, w dżinsowym zestawie, pan Zamachowski w przykrótkiej koszulce, nieco spranej, pokazującej jego mięsień piwny i w marynarce, której jakość (a może tylko wygląd) pozostawała wiele do życzenia.
    Co do pogrzebów... Nie pamiętam niczego z pogrzebu taty. Nawet, jaką miał trumnę. (Pamiętam, jaką miała moja mama, bo sama ją wybierałam, ale to tylko dlatego). Nie pamiętam, kto był, z kim rozmawiałam, ani o czym. Powtórzę za Aisab: ubiór? Nie pamiętam, w co sama byłam ubrana, pamiętam ubiór córki, bo go kompletowałam. Nie pamiętam, w co byłam ubrana na pogrzebie mojego taty, kto się przejmuje czymś takim nad trumną.
    Oklaski nad trumną nie pasują mi. Co innego Jan Paweł Wielki, co innego "obywatel Mittel..." (przepraszam: mitteleuropy)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak ogólnie, każdy ubiór powinien być dostosowany do sytuacji. Ale celebryci wszelkiej maści zaczęli prześcigać się w dziwactwach i dzisiaj nie wiadomo co jest stosowne, a co szopką. Na pogrzebach irytują mnie kapelusze wielkości helikoptera. To jest taki krzyk: patrzcie, to ja jestem tu najważniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamachowski, być może, został przez żony "puszczony w skarpetkach" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taktownie pożegnał zmarłego, ale wszystko na nie, zawsze źle.
    Skąd w nich tyle jadu...

    OdpowiedzUsuń