wtorek, 23 września 2025

radzę się przyzwyczaić

Dr Gord Gubitz wyznaje, że eutanazja wcale nie jest dla niego wyczerpująca emocjonalnie, lecz wręcz przeciwnie: jest „energetyzująca” i przynosi szczęście. Stefanie Green, która wcześniej pracowała jako ginekolog, nie widzi większej różnicy między przyjmowaniem narodzin a powodowaniem zgonów, które nazywa „porodami”. Zwierza się, że dokonując eutanazji, odczuwa satysfakcję i jest „lekko nakręcona adrenaliną”. Claude Rivard, który osobiście uśmiercił 600 pacjentów, teraz szkoli początkujących w tym fachu klinicystów, pokazując im, że zabijanie pacjenta jest czymś w rodzaju procedury, którą należy zaplanować jak w programie Outlook. Należy tylko przezwyciężyć opory, jakie ma się za pierwszym razem. Potem przychodzi rutyna i przyzwyczajenie” – czytamy w tygodniku „Sieci” 

Warto przypomnieć, że legalizując eutanazję rząd (Kanady) przekonywał, iż próg kwalifikacji do tej procedury będzie bardzo rygorystyczny – czyli, że o wspomagane samobójstwo będą mogli poprosić tylko najciężej chorzy i najbardziej cierpiący. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Dziś nie obowiązuje de facto żaden próg.

W praktyce ze świata żywych są więc eliminowani ludzie mający problemy finansowe, niemogący opłacić mieszkania lub po prostu zmęczeni życiem


Czy przedmiot "edukacja zdrowotna" obejmuje temat eutanazji ?


3 komentarze:

  1. Chyba już gdzieś pisałam, że oglądałam film o eutanazji i że to nie jest ani godna, ani dobra śmierć. Tak ją przedstawiano, ale dla mnie nie było to przekonywujące w najmniejszym stopniu. Wiedziałam, że tak będzie, że wszystkie te rzekome "progi" i "obostrzenia" pójdą na bezpowrotny spacer po kilku pierwszych razach. I tak się dzieje, co dla nikogo myślącego nie jest zaskoczeniem. Strach się bać, jak pani eutanastka (bo to nie jest lekarz) uzależni się od tego "lekkiego nakręcenia", albo będzie potrzebowała już mniej lekkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast cieszę się, że te wszystkie "cywilizowane" nowości docierają do Polski z dużym opóźnieniem.
      Wolę mieszkać w tenkraju, który jest "zacofany". Gdybym miała dzieci, to nie zgodziłabym się na "edukację zdrowotną". Bo co to znaczy "zdrowo" albo "bezpiecznie" ? Sama podstawa programowa brzmi cudownie, ale jaka będzie jej konkretna treść

      Usuń
  2. Zaskakuje mnie Kanada. Coraz więcej wiadomości o niej do nas dociera i coraz mniej mi się ten kraj podoba.

    OdpowiedzUsuń