Telewizja wPolsce24 ujawniła zdjęcie, na którym widać wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Michała Kołodziejczaka trzymającego w dłoniach baner z napisem: „Nie chcemy śmiecia ludzkiego w Polsce. Bez pomocy dla ‘uchodźców’”
To było robione w momencie, kiedy jako człowiek byłem faszerowany pisowską narracją. To jest moja odpowiedź. To była narracja pisowska — stwierdził Kołodziejczak i uciekł.
Jako człowiek uległ narracji pisowskiej, jako świnia wszedł do rządu uśmiechniętych.
A co na to Ochojska ?
Wie pani co, wydaje mi się, że to premier będzie o tym decydował, ale ja nie chciałabym takich rzeczy w polityce, dlatego, że politycy wpływają na opinie obywateli i jeżeli mamy budować taki przekaz, że uchodźcy to śmieci, to wiadomo, do czego to doprowadzi — wskazała Janina Ochojska.
Pani Ochojska, wie pani co, wydaje mi się (a nawet jestem pewna), że nie powinna pani już się wypowiadać na żaden temat.
Podpisuję się pod tymi Twoimi słowami;
OdpowiedzUsuń"Jako człowiek uległ narracji pisowskiej, jako świnia wszedł do rządu uśmiechniętych...."
Co się nie robi dla kariery i kasy???
ale kto mu pozwolił na taką karierę ? przecież on w tym rządzie nic nie znaczy
UsuńMoim zdaniem ministrowie powinni być też trochę od wymyślania prochu, dlatego państwo Henning - Klęska, Kotula, Zielińska, Piastek Kołodziejczak - Macedoński, Kosiniak - Kłamysz (z niego taki doktor, jak z Kotuli magister) plus wszyscy pozostali (bo nie wiadomo, ilu ich jest) nie powinni w ogóle tymi ministrami być. Bo wykombinować to oni potrafią, aż strach się bać, ale z wymyśleniem prochu - słabo.
OdpowiedzUsuńChłopaczki w krótkich majteczkach i dziewczynki z majtkami na wierzchu.
UsuńSzkoda tylko, że takie wygłupy, zamiast dyplomacji, zaczęto stosować w polityce zagranicznej.
UsuńZapomniałaś Fleur o tej z cudowną różdżką od zdrowia, to jest dopiero fachmanka.Mam nadzieję, że ludzie pogonią jak najszybciej to szemrane towarzycho.
OdpowiedzUsuńNa ten przykład, niedawno sąsiadka poddała się zabiegowi usunięcia zaćmy. W innych krajach Unii można sobie wybierać soczewki wewnątrzgałkowe przy operacji zaćmy, u nas na NFZ dają obligatoryjnie tylko jeden rodzaj - sferyczne jednoogniskowe, najtańsze badziewie, bo niby "za darmo" ( taka łaska, jakby Polacy nie płacili całe życie ubezpieczenia zdrowotnego!).
Po takim zabiegu, owszem ludzie widzą wyraźnie, ale już do czytania muszą używać okularów. Dużo Polaków jeździ do Czech i Niemiec (podobno można się ubiegać o zwrot kosztów w NFZ) bo tam można sobie wybrać soczewki wieloogniskowe, które dają duży komfort widzenia na wszystkie odległości, tzn, i do dali, i do bliży i na pośredni dystans, i nie powodują efektu halo, to bardzo ważne dla kierowców.
Natomiast u nas prywatnie operacja zaćmy z dobrymi soczewkami kosztuje kilka patoli, więc prywatne kliniki zarabiają. I tak się to kręci, zarabiają kliniki, budowniczowie kibla w cenie domu w Parku Skaryszewskim itd.
Ehh, idę obejrzeć meczyk Barcelony.
Dobrze, że mi wreszcie ktoś wyjaśnił. Moja koleżanka, która zawsze była krótkowidzem -7, po usunięciu zaćmy musi mieć okulary do czytania +3. Nie mogłam w to uwierzyć.
Usuń