Anne Applebaum skomentowała wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i stwierdziła z nieskrywanym ubolewaniem, że rzekomo „skrajnie prawicowy” amerykański ruch polityczny wszedł do centrum społeczeństwa.
Głównym powodem tego przeniesienia jest według niej czerpanie przez ludzi informacji z mediów społecznościowych, a nie z tradycyjnych źródeł takich jak gazety, mainstreamowe telewizje czy dziennikarze.
Wiadomości czerpią z różnych mediów społecznościowych, podcastów i reklam. Dzięki tym mediom odpowiednie idee zostały dostosowane do mas. Stawiane są tam od Republikanów inne żądania niż dotychczas. Chodzi wyraźnie o radykalną transformację instytucji, na przykład poprzez masowe zwolnienia urzędników - stwierdziła
Za ten bełkot winna otrzymać nagrodę Pulitzera.
winna otrzymać nagrodę Pulitzera albo medal z kartofla...
OdpowiedzUsuńOd czego to się ludziom tak miesza w głowie ? I nie chodzi mi o poglądy, ale ich wyrażanie - "ruch polityczny wszedł do centrum społeczeństwa".
Usuńalbo inny fragment:
OdpowiedzUsuństwierdziła, że "UE musi podejść poważnie do kwestii regulacji mediów społecznościowych".
- Nie mam tu na myśli cenzury, ale raczej oddanie ludziom kontroli nad ich danymi oraz zapewnienie dostępu do algorytmów i sposobu ich działania. Musimy zadbać o to, aby sposób, w jaki ludzie uzyskują informacje, pozostał zgodny z demokracją
Właśnie chodzi o położenie łapy na soczialmediach i cenzurę. Przecież informacje nie mogą swobodnie krążyć, muszą być podane przez dzbannikarzy funkcjonariuszy oraz ustawione algorytmy, musi być jedyna prawda, komsomolska bądź unijna prawda. Bo najważniejsza jest ta kłamliwa "ideja", żeby ją maluczcy łyknęli, a nie wymyślali i co gorsze realizowali swoje wizje.To się może wymknąć z rąk demiurgów globalistów i klapa.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że chodzi o cenzurę. Ale Applebaum poszła dalej: wprowadzić trzeba algorytmy i AI - wtedy można będzie zgonić na innych czyli: to nie my, tak zdecydowały algorytmy. Cwane, co nie ?
UsuńZbigniew Hołdys "lubi to". Ja nie.
OdpowiedzUsuń