Anne Applebaum skomentowała wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i stwierdziła z nieskrywanym ubolewaniem, że rzekomo „skrajnie prawicowy” amerykański ruch polityczny wszedł do centrum społeczeństwa.
Głównym powodem tego przeniesienia jest według niej czerpanie przez ludzi informacji z mediów społecznościowych, a nie z tradycyjnych źródeł takich jak gazety, mainstreamowe telewizje czy dziennikarze.
Wiadomości czerpią z różnych mediów społecznościowych, podcastów i reklam. Dzięki tym mediom odpowiednie idee zostały dostosowane do mas. Stawiane są tam od Republikanów inne żądania niż dotychczas. Chodzi wyraźnie o radykalną transformację instytucji, na przykład poprzez masowe zwolnienia urzędników - stwierdziła
Za ten bełkot winna otrzymać nagrodę Pulitzera.