środa, 19 listopada 2025

dywersja

 Znacie ten dowcip ?

Idą Polacy przez pustynię i zabłądzili. Zjedli już  prawie wszystkie zapasy żywności. Została im konserwa rybna "rybka po gdańsku". Ale nie mają jej czym otworzyć.

- może by tak zadziałać jakaś siłą fizyczną ? - odezwał się profesor fizyki

- eee, to już lepiej jakąś siłą chemiczna - zaprotestował doktor chemii

- gadacie głupoty, skąd weźmiemy siły - od trzech dni nic nie jadłem, proponuję: załóżmy, że mamy nóż - zripostował główny ekonomista kraju, minister finansów

- panowie, jako szef rządu zarządzam kategorycznie spotkanie tutaj za dwa tygodnie, o dwunastej w południe. Wtedy podyskutujemy o jakimś planie. I żeby było jasne - kto się nie zjawi zostanie ukarany - nie dostanie swojej części rybki. I wędkę też mu zabiorę.


z ostatniej chwili:

Według nieoficjalnych informacji Onetu, dwóch obywateli Ukrainy, którzy dokonali na zlecenie Rosjan - jak mówił w Sejmie premier Tusk - dywersji na linii kolejowej Warszawa-Lublin, miało działać przy udziale czterech innych osób, które namierzyły już polskie służby. Wszyscy oni mają być narodowości ukraińskiej i przebywać na terenie Polski, a ich personalia i adresy są polskim służbom znane



To dlaczego do qurwy nędzy, jeszcze nie siedzą w areszcie ?


3 komentarze:

  1. rząd wpuścił i wypuścił ukraińskich dywersantów na garnuszku Rosji, bo to nie chodzi aby złapać króliczka ale żeby gonić króliczka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam czepiasz się. Kim są ustali się później. Ważniejszą sprawą jest zaglądanie w majtki kibicom, żeby nie przemycili oprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To AI 😀
      https://x.com/PETPOL/status/1990419737356980479

      Usuń