....wiele czasu kosztowało „stwierdzenie bezpieczeństwa pracy komisji”, a więc zbadanie, czy każdy zaproponowany do jej składu członek może mieć dostęp do klauzulowanych materiałów i dokumentacji.
Zależało nam na tym, żeby osoby, które w prace są zaangażowane, były w 100 proc. wiarygodne, żeby nie zdarzało się tak, jak w przeszłości, kiedy w różnych komisjach zasiadali ludzie, którzy sami powinni być przedmiotem badania
— mówił premier.
No, ba !
w 100 % wiarygodny to może być tylko autor tych słow.
OdpowiedzUsuńJak zwykle bla bla bla i obsadzanie swoimi.Podobnie jak nepotyzm nawet w instytutach naukowych. Utrącają naukowców, a wsadzają swoich. Przekonają się na własnej skórze, bo ta naukowczyni też głosowała na uśmiechniętych:
OdpowiedzUsuńhttps://gazetawroclawska.pl/politykom-klaniac-sie-juz-nie-bede-rozmowa-z-dr-hab-inz-alicja-bachmatiuk/ar/c1-18731519
To była bardzo dobra rozmowa. Ciekawe tylko, czy koledzy/koleżanki/kolegiszcza naukowe staną na wysokości zadania. Nie staną.
UsuńCiągle pluje się na wyborców. Ale tak naprawdę Polskę niszczy inteligencja.
Przecież to oczywista oczywistość;
OdpowiedzUsuńnowi przy żłobie bardziej głodni i pazerni.
Ręka rękę myje a " teraz k...my " kradniemy.
Czy Ty się zapisałaś do tej komisji i tam Cię wciągnęło, zassało i pisac Ci się przestało???
OdpowiedzUsuńMhm, od zawsze byłam przeciwna komisjom sejmowym - od szukania winnych są organa ścigania.
UsuńMało piszę, bo wciągnęły mnie dywagacje egzystencjalne. I filozoficzne (brrrr) na temat kondycji intelektualnej ludzi z "wyższej półki". Przygnębiły mnie nieco. Ale, .... to jest przejściowe u mnie. Odpocznę i coś "walnę", he, he. Albo i nie - przecież nie będę się wdrapywać na wyższe półki. Moja w zupełności mi odpowiada.
OdpowiedzUsuń