Mam wrażenie, że nie do końca rozumiemy, czym jest sztuka współczesna - zwraca uwagę dr Magdalena Piłat-Borcuch, socjolożka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Szukamy w niej praktyczności i użyteczności, a ona nie odpowiada wprost na te zapotrzebowania. Jeśli jest użyteczna to przez to, że jest czasem abstrakcyjna, refleksyjna i rozwija nas emocjonalnie. Nawet jeśli z pozoru nie pasuje do niczego, to zmusza do zastanowienia. Ale wówczas wkraczamy w nieznane, niedopowiedziane, a to wywołuje w nas poczucie dyskomfortu. Jej zdaniem sztuka współczesna w przestrzeni publicznej stanowi pomost „pomiędzy tym, co elitarne i masowe”. Ludzie, którzy nie chodzą do galerii sztuki, dostają tę sztukę na ulicy- stwierdza
Zostałam zmuszona do zastanowienia i rozwoju emocjonalnego
Jeżeli ktoś jednak nie zrozumiał, wyjaśnienia udziela sam autor Maurycy Gomulicki
Pani aż zapłonęła z gotowości....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz