Przy ulicy Modlińskiej 6D rozegrały się dantejskie sceny! Kupcy w asyście komornika wkroczyli do hali, którą zaadaptowali z własnych środków po pożarze na Marywilskiej. Polacy i Wietnamczycy od stycznia nękani są przez czeczeńskich „ochroniarzy” zarządcy budynku. Policja biernie przygląda się atakom Czeczenów z maczetami i kastetami na Polaków i Wietnamczyków
Jak obiecał premier Tusk: "polskie przedsiębiorstwa muszą być wspierane wszystkimi dostępnymi metodami przez własne państwo”. I będą wspierane"
Zaraz, zaraz, czy handlowcy to są przedsiębiorcy ?
" Jak obiecał premier Tusk:..." koń by się uśmiał :) obiecane to jak dane; O!
OdpowiedzUsuńPrzecież chroni Czeczenów - chcesz powiedzieć, że Czeczeni nie są Polakami ?
Usuń