TVN24 poinformował, że w drugiej połowie marca doszło do brutalnego ataku w jednej ze szkół. "Fakt" podał, że chodzi o szkołę podstawową w gminie Kobierzyce pod Wrocławiem (woj. dolnośląskie). Matka 14-letniego chłopca przekazała, że jej syn został zaatakowany i rozebrany na środku szkolnego korytarza przez rówieśników. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny. Poszkodowany i osoby podejrzewane mają zostać przesłuchane.
Miało dojść do próby zaatakowania chłopca przedmiotem, który mógłby wskazywać na próbę gwałtu - powiedział Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w rozmowie z tvn24.pl. Jak podkreślił, ostatecznie do gwałtu nie doszło
Do gwałtu nie doszło, bo nikt dzieci nie poinstruował jak to się robi.
Nie, tego nie wymyślił PiS:
OdpowiedzUsuńhttps://www.edziecko.pl/rodzice/7,194295,31825519,agresja-na-srodku-szkolnego-korytarza-rowiesnicy-rozebrali.html
Szkoda dzieci..., lecz winną za to obarczyłabym tych, co na ten lewacki rząd głosowali; to ich dzieci powinny ponosić konsekwencje głupoty rodziców....
OdpowiedzUsuń